Droga Krzyżowa i Gorzkie żale – nabożeństwa wielkopostne

Wraz ze Środą Popielcową wchodzimy w okres Wielkiego Postu, który  dla chrześcijan jest czasem zadumy, refleksji nad własnym życiem, próbą poukładania systemów własnych wartości. Skłania do „zatrzymania się w biegu” i zastanowienia się, co w życiu jest najważniejsze.

Pomocą w tych działaniach jest liturgia kościelna, bardzo rozbudowana, obfitująca w mnóstwo symboli. Nieczęsto mamy możliwość głębszej refleksji nad tekstami i działaniami liturgicznymi. Wprowadzeni przez rodziców w sens wiary, często zatrzymujemy się na pewnym poziomie, nie rozumiejąc ogromnej głębi teologicznej wypływającej z liturgii wielkopostnej. W kościołach rozlegają się nawoływania do jak najczęstszego uczestnictwa w praktykach wielkopostnych, by można na sobie doznawać owoców zbawczych wynikających z męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Chodzi tu głównie o uwolnienie się od grzechu i uzyskanie spokoju serca, a przez to wspomożenie tych, którzy czują się jeszcze zniewoleni, w tym dusze w czyśćcu cierpiące. Taki jest właśnie główny cel wszelkich praktyk wielkopostnych. Wymaga to chęci nawrócenia i przylgnięcia sercem do samego Boga. Drogą jest tylko i wyłącznie Jezus Chrystus. Jego miłość wyrażona w postawie męki i śmierci na krzyżu ma być dla nas pierwszorzędnym bodźcem nawrócenia. Dlatego w Wielkim Poście podkreśla się szczególnie te praktyki, które podkreślają właśnie ten aspekt Jego miłości; tym samym mają one pobudzić naszą miłość i dziękczynny powrót do Boga.  Praktyka kościoła wyrobiła w swej długiej historii dwie formy pobożności wielkopostnej: Drogi krzyżowej i Gorzkich żali. Obydwie formy mają charakter pobożności ludowej od początku krzewionej z powodzeniem przez prosty lud wierny. Oddziaływanie tych praktyk wydawało się bardzo skuteczne, tym bardziej że dawniej prosty lud z reguły nie umiał pisać i czytać, więc nabożeństwa te posługując się obrazami (stacjami drogi krzyżowej) i krótkimi pieśniami ludowymi (znanymi na pamięć) służyły jako silny bodziec poruszający uczucia, a przez nie całą duszę do nawrócenia, miłości Boga i licznych dzieł miłosierdzia.

Pierwsza forma, drogi krzyżowej, jest dziś bardziej powszechna, tzn. znana w całym kościele, druga raczej charakterystyczna dla terenów Polski, związana z pobożnością polską.

Droga Krzyżowa

W Nowym Testamencie nie ma dokładnej informacji o trasie drogi krzyżowej Chrystusa. Wiadomo z relacji pozaewangelicznych, ze trasa skazanych na ukrzyżowanie przebiegała najruchliwszymi ulicami miasta [Starej Jerozolimy]. Skazańcy nieśli zazwyczaj tylko poprzeczną belkę krzyża, którą potem umieszczano na pionowym palu znajdującym się na stałe na niewielkim, pięciometrowym wzniesieniu za murami miasta, zwanym Golgotą.

Kult miejsc związanych z drogą Chrystusa z krzyżem na Golgotę nasilił się dzięki wyprawom krzyżowym [XI – XIII wiek] oraz przyjazdom pielgrzymek do Ziemi Świętej z różnych zakątków świata. Po zdobyciu Jerozolimy w 1099 r., przez krzyżowców przy okazji budowy świątyń próbowano już zlokalizować miejsca upamiętniające mękę i drogę krzyżową Chrystusa. W 1320 r., Franciszkanom powierzono troskę o miejsca związane życiem i działalnością Jezusa w Ziemi Świętej. Oni to wtedy zaczęli ustalać porządek zwiedzania drogi krzyżowej nie ustalając jednak ostatecznie lokalizacji poszczególnych zdarzeń z drogi krzyżowej Chrystusa. I właśnie wtedy w pierwszej połowie XIV w. rozwinął się kult „dróg”, czyli przejścia Chrystusa z pretorium Piłata, gdzie zapadł wyrok, na Golgotę – gdzie został wykonany. Organizowali wtedy – franciszkanie i dominikanie, którzy oprócz franciszkanów włączyli się w obsługę pielgrzymek i drugie nabożeństwo tzw. nabożeństwo upadków Jezusa. Z połączenia tych dwu sposobów uczczenia męki Chrystusa z nabożeństwa upadków i kultu „dróg” powstały stacje Drogi Krzyżowej. Poszczególne zdarzenia z drogi Chrystusa na Golgotę Stacjami pierwszy nazwał Wiliam Wey w roku 1458. Początkowo liczba rozważanych stacji drogi krzyżowej wahała się od 7 do 18, różnie też lokowano punkt wyjścia nabożeństwa [Wieczernik, Ogrójec, Pałac Piłata].

Niemożność ciągłego przebywania w Ziemi Świętej i przeżywania Drogi Krzyżowej Chrystusa – przyczyniła się do tego, że w kościołach dość wcześnie zaczęto zawieszać obrazy przedstawiające stacje Drogi Krzyżowej i je obchodzić rozważając przy nich zdarzenia męki Chrystusa i modlić się przy nich, oraz zaczęto budować tzw. Kalwarie.  Pierwsza powstała w górach Sierra Morena w Hiszpanii w latach 1405 – 1420]. Drogi krzyżowe w postaci obrazów najpierw pojawiły się przede wszystkim w kościołach franciszkańskich. W XVI wieku Droga Krzyżowa stała się w Polsce popularnym nabożeństwem. Rozważanie stacji Drogi Krzyżowej łączyło się z odwiedzinami ołtarzy lub kościołów. Ks. Jakub Wujek [1547 – 1597]– tłumacz Pisma św. z łaciny tzw. Wulgaty zalecał w dodatku do „Postylli mniejszej” odwiedzenie 7 kościołów lub 7 ołtarzy. Pierwsza kalwaria w naszym kraju zawdzięcza swoje powstanie wojewodzie krakowskiemu Mikołajowi Zebrzydowskiemu. Zebrzydowski zapalił się do tego pomysłu tym bardziej, że dopatrzył się w swych dobrach znacznego podobieństwa terenu do położenia Jerozolimy. Wojewoda mieszkał wówczas w zamku w Lanckoronie. Sąsiednia Góra Żarek przypominała mu wzgórze Golgoty, rzeczka Skawinka – jerozolimski potok Cedron, Góra Lanckorońska – Górę Oliwną.

Dopiero u schyłku XIX wieku nabożeństwo Drogi Krzyżowej zostało nakazane przez władze diecezjalne, stąd masowe zakładanie stacji przypada na lata 1881 – 1913. Wszystkie te stacje były szkicowane, rysowane, malowane, ryte lub rzeźbione na pergaminie, papierze, płótnie, drewnie, miedzi czy innym dostępnym materiale i umieszczone w obejściach kościoła a z czasem w samych Kościołach. Podczas poszczególnych stacji nie tylko rozważano konkretne momenty z drogi krzyżowej, ale także odnoszono je do aktualnego życia i sytuacji. W tej postaci celebrujemy dziś drogę krzyżową w naszych kościołach w każdy piątek Wielkiego Postu, jako że Jezus umierał właśnie w Wielki Piątek.

Obecnie Droga krzyżowa liczy 14 stacji. Mamy tu więc przygotowanie się Jezusa do męki, biczowanie, niesłuszne oskarżenie, spotkanie z Matką i innymi ludźmi, jego upadki pod ciężarem krzyża, obnażenie z szat, samo ukrzyżowanie, agonię i złożenie do grobu. Czasami na końcu dodawano stację pustego grobu, czyli zmartwychwstania Chrystusa, by samo nabożeństwo nie przyjęło charakteru deprymującego, ukazując szczęśliwy koniec i owoc tej męki. Stacje Drogi Krzyżowej to nie tylko odtworzenie wydarzeń z ostatnich dni Chrystusa. Ale mają one swą bogatą symbolikę. Są podstawą rozważań medytacyjnych dotyczących m.in. tego, czym jest prawda, miłość. W nabożeństwie tym chodzi o rozważanie Męki Pańskiej, polegające nie tyle na współczuciu Chrystusowi, ile na gotowości uczestnictwa w Jego cierpieniach dla dobra Jego Kościoła.

Celem Drogi Krzyżowej jest zatem ożywienie wiary i apostolstwa; ukształtowanie postaw chrześcijańskiej pokuty, ofiarności i wdzięczności. Droga Krzyżowa powinna być rodzajem mojego szerszego rachunku sumienia. Modlitwę Drogi Krzyżowej można zrozumieć jako drogę, która prowadzi do głębokiej, duchowej jedności z Jezusem. Ukazuje ona Chrystusa, który sam dzieli cierpienia ludzi, który stał się człowiekiem, aby nieść nasz krzyż, oraz chce przekształcić nasze „kamienne serce” i wzywa nas do dzielenia cierpień innych ludzi. Chrystus chce dać nam „serce z ciała”, które nie będzie nieczułe wobec cierpień innych ludzi, ale stanie się wrażliwe i poprowadzi do miłości, która uzdrawia i pomaga. Podczas Drogi Krzyżowej Chrystus idzie razem z nami, jak kiedyś z uczniami z Emaus. Droga Krzyżowa powinna prowadzić nas do najświętszej Eucharystii, w której stale się uobecnia pośród nas owoc śmierci i Zmartwychwstania Jezusa.

Bł. Ks. Jerzy Popiełuszko mówił, że:

Dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa symbol hańby i poniżenia stał się symbolem odwagi, męstwa, pomocy i braterstwa. W znaku krzyża ujmujemy dziś to, co najbardziej piękne i wartościowe w człowieku. Przez krzyż idzie się do zmartwychwstania. Innej drogi nie ma.

Na mocy decyzji papieża Pawła VI jest możliwość uzyskania raz dziennie odpustu zupełnego – za odprawienie Drogi Krzyżowej. [czytaj więcej… odpust w Kościele]

Gorzkie Żale

To nabożeństwo, które wyrosło z polskiej duchowości i pobożności okresu baroku, również polega na rozważaniu męki Pańskiej.  Gorzkie Żale wiążą się z Bractwem św. Rocha z roku 1698 przy kościele św. Krzyża w Warszawie. Duże zasługi w propagowaniu nabożeństw mają misjonarze św. Wincentego a Paulo dzięki misjom ludowym i kierowaniu znaczną częścią seminariów. Po raz pierwszy zostało opublikowane w 1707 r. w Warszawie pod tytułem „Snopek mirry z Ogrodu Gethsemańskiego albo żałosne Gorzkiej Męki Syna Bożego rozpamiętywanie”. Nazwa wzięła się od mirry, czyli daru, jaki Trzej Królowie złożyli Nowonarodzonemu Jezusowi. Dar mirry był zapowiedzią męki i zbawczej śmierci Chrystusa.

rozmyslania

Jest to drugie niezwykle ważne nabożeństwo Wielkiego Postu, które pobudza do refleksji nad istotą cierpienia oraz zadumy nad własnym postępowaniem, gdyż za wielką cenę zostaliśmy odkupieni. Korzysta się tu przede wszystkim z pasyjnej (gorzkiej) pieśni ludowej, które lud znał na pamięć i które odśpiewywał na klęcząco przed wystawionym Najświętszym Sakramentem podczas specjalnego niedzielnego nabożeństwa, w miejsce odmawianych z reguły w tym czasie nieszporów, czyli wieczornych modlitw psalmami. W ten sposób widzi się przedmiot miłości (Jezusa ukrytego w Najświętszej Hostii) i wdzięcznie rozważa się Jego gorzką mękę w trzech etapach, zależnie od przypadającej niedzieli Wielkiego Postu:

-przygotowanie Jezusa na śmierć: modlitwa Jezusa w Ogrójcu aż do niesłusznego oskarżenia przed sądem,

-okrutna męka: oskarżenie przed sądem aż do cierniem ukoronowania,

-sama śmierć na krzyżu.

Gorzkie Żale nawiązują treścią do tradycji pieśni pasyjnych, tzw. planktów (łacińskie słowo planctus – oznacza narzekanie, lament, płacz). Ich struktura oparta jest na schemacie Jutrzni z modlitwy brewiarzowej. Treść nabożeństwa opiera się na ewangelicznym opisie męki, jednak bardzo widoczny jest wpływ tekstów ze Starego Testamentu, takich jak: Psalm 22 oraz Pieśń o Cierpiącym Słudze Jahwe z Księgi Proroka Izajasza. To na nich zwłaszcza opierają się bardzo plastyczne opisy przeżyć torturowanego Jezusa podczas biczowania, upokorzeń, jakich doznawał od otaczających Go żołnierzy i tłumu, aż do ukrzyżowania. Ważna w rozważaniach Gorzkich Żali jest obecność Matki Bożej – jako Pośredniczki cierpiącej wraz ze swym Synem, utożsamiającej się także z wiernymi, którzy pragną pojednania z Bogiem, ale są bezradni wobec swoich grzechów i potrzebują nawrócenia.

Celem Gorzkich Żali jest nie tylko wprowadzenie w wydarzenia sprzed 2000 lat, ale także skłonienie uczestników nabożeństwa do refleksji nad przemijaniem, sensem cierpienia w życiu, sprawami ostatecznymi oraz utożsamianiem się z cierpiącym za nas Chrystusem, co jest wyrazem miłości i wdzięczności za tak wielki dar, jakim była Jego śmierć i Zmartwychwstanie.

To nabożeństwo bardzo szybko zyskało popularność w całej Polsce i otrzymało akceptację Stolicy Apostolskiej. Tekst Gorzkich Żali zachował do dziś oryginalne, staropolskie brzmienie. Polscy emigranci i misjonarze rozpowszechnili to nabożeństwo po całym świecie. Również św. Jan Paweł II przyczynił się, poprzez praktykowanie tego Nabożeństwa, że poznali je katolicy innych narodów. Obecnie tekst Gorzkich Żali jest przetłumaczony na wiele języków. Za udział w nabożeństwie Gorzkich Żali w jakimkolwiek kościele lub kaplicy na terenie Polski – wierny zyskuje odpust zupełny raz w tygodniu w okresie Wielkiego Postu.